5 najlepszych nowych odcinków Batman Adventures, ranking





„Batman: Seria animowana” doczekała się drugiego życia. Po wyemitowaniu 65 odcinków wymaganych do dystrybucji (absolutnie najwięcej, ile wówczas często pojawiały się kreskówki) w latach 1992–1993, w następnym roku serial doczekał się 20 kolejnych odcinków. Ta 20-tka, przemianowana na „Przygody Batmana i Robina”, zawiera jedne z najlepszych telewizyjnych odcinków „Batmana” w historii: „Próba”, „Dom i ogród”, „Harlequinade”, „Wakacje Harleya” i „Baby”. LALKA.” Aż drżę, gdy pomyślę o świecie bez nich.

Po zakończeniu prac w 1995 roku Batman powrócił do telewizji zaledwie dwa lata później. „Nowe przygody Batmana” były kontynuacją „Serialu animowanego” z tą samą obsadą głosową i ekipą. Niektórzy fani i oficjalne wydawnictwa nazywają nawet „Przygody” kolejnym sezonem „Serialu animowanego”. Jednak style i ustawienia serialu są na tyle różne, że wyróżniają się.

„New Batman Adventures” wyemitowano w Kids WB, a nie w Fox Kids. Autorzy stwierdzili w wywiadzie dla Wizard Magazine, że WB było znacznie mniej rygorystycznymi cenzorami niż Fox i rzeczywiście „Przygody” często przekraczały bardziej ryzykowne granice. Pisarze również przyznali się do przerwy; minęły dwa lata także we wszechświecie i w Gotham wszystko się zmieniło. Dick Grayson (Loren Lester) zrezygnował z roli Robina i został Nightwingiem. Barbara Gordon (Tara Strong) z dwukrotnej gościnnej gwiazdy stała się pełnoetatową Batgirl. We wczesnym odcinku „Sins of the Father” Batman adoptuje sierotę Tima Drake’a (Mathew Valencia) jako nowego Robina.

Rezultatem była pełna Rodzina Batów – choć Batman był teraz mniej samotnikiem, był też bardziej zamyślony. Kevin Conroy przestał używać jaśniejszego głosu, jaki miał dla Bruce’a Wayne’a w „The Animated Series”, co sugeruje, że Batman, strona Bruce’a, w pełni przejmuje kontrolę. Kostium Batmana został również przeprojektowany, aby usunąć niebieskie akcenty i żółty owal wokół klatki piersiowej, symbol nietoperza.

Ogólnie rzecz biorąc, „New Batman Adventures” przeszło gruntowną zmianę stylistyczną, porzucając styl retro z lat 40. XX wieku „Batman: The Animated Series” na rzecz bardziej eleganckiego wyglądu. Niektórzy mogą nazwać nowym wyglądem pochlebiać; projekty postaci były ostrzejsze i mniej wyraziste, a chociaż paleta kolorów była nadal ciemna (Gotham miało niewytłumaczalnie czerwone niebo), projekt oświetlenia był bardziej uproszczony.

Chociaż zmiany stylistyczne pozostają kontrowersyjne, tekst nadal był na najwyższym poziomie. Oto najlepsze historie z 24-odcinkowego serialu „New Batman Adventures”.

5. Miliony Jokera

Przeprojektowanie Jokera bez warg jest generalnie najbardziej nielubianym z przeprojektowań „Nowych Przygód Batmana” i zdecydowanie nie jest tak przerażające jak oryginalny wygląd. Mimo to ekipa „Batmana” wiedziała, że ​​jeśli umieści Marka Hamilla w kabinie nagraniowej, nie będzie miał on problemu z wykonaniem odcinka w roli Jokera.

Na podstawie komiksu z 1952 roku pod tym samym tytułem autorstwa Davida Verna i Dicka Spranga „Joker’s Millions” to prosta komedia – cholernie dobra. Kiedy odcinek się rozpoczyna, Joker jest spłukany; walka z Batmanem to drogie hobby. W sekwencji początkowej najnowszy napad Jokera i Harley Quinn napotyka ciągłe progi zwalniające ze względu na koszty. Najpierw zużyli wszystkie naboje, potem w samochodzie, którym uciekali, skończyło się paliwo, a na końcu Joker zostawił Harleya dla żartu, bo mógł sobie pozwolić tylko na jeden krzesło ratunkowe rakietowe.

Joker wkrótce odkrywa jednak, że jego rywal z gangu, „król” Edward Barlow, w niewytłumaczalny sposób pozostawił mu spadek o wartości 250 milionów dolarów. Joker postanawia przejść na emeryturę, wykorzystując swój majątek, aby wykupić sobie drogę do uniewinnienia i do towarzystwa. Jednak jako przestrzegający prawa klaun Joker musi teraz płacić podatki (klasyczny fragment ujawnił, że nawet Joker boi się urzędu skarbowego).

W ten sposób Joker dowiaduje się, że Barlow zrobił mu żart zza grobu. Wszystko oprócz pierwszych 10 milionów dolarów (które Joker rozrzutnie wydał) jest fałszywe, teraz musi albo publicznie przyznać, że jest głupcem, albo grozi mu więzienie, tym razem za uchylanie się od płacenia podatków. Nie trzeba dodawać, że pod koniec odcinka Joker wraca w wozie ryżowym jadącym prosto do Arkham. Jeździ z nim Harley, która jest wściekła, że ​​nie kupił jej wolności i chętnie „witam”. [him] do klubu.”

4. Bóle wzrostowe

Na dokładnie przeciwnym krańcu spektrum światła i ciemności, w przypadku „Jokera’s Millions”, znajduje się „Growing Pains”, w którym Tim Drake otrzymuje pierwszą lekcję, że nawet superbohater nie może uratować wszystkich.

Odcinek rozpoczyna się, gdy młoda dziewczyna o imieniu Annie (Francesca Marie Smith) biegnie ciemnymi ulicami Gotham, ścigana przez gang, zanim Robin ją uratuje. Annie nie pamięta swojej przeszłości, ale czuje przymus ucieczki, a Robin wkrótce dowiaduje się, że dzieje się tak dlatego, że goni ją tajemniczy mężczyzna. Mężczyzna twierdzi, że jest jej ojcem, ale choć ona się go boi, on nie kłamie – głównie.

Widzisz, „ojcem” Annie jest Matt Hagen, znany również jako Clayface (Ron Perlman). „Annie” to fragment jego zmiennokształtnego ciała, który odłamał się po jego ostatnim spotkaniu z Batmanem. Rozłam sprawił, że rozwinęła w niej instynkty i wolę wykraczające poza własne Hagena, a on chce wchłonąć ją z powrotem w siebie, aby ponownie połączyć swoje ciało w całość. W trzecim akcie udaje mu się to. Robin, która próbowała zapewnić Annie bezpieczne miejsce i zaszczepić w sobie szczenięcą miłość, bardzo ciężko znosi jej śmierć. Nie mogąc jej sprowadzić z powrotem, prosi jedynie, aby Clayface został oskarżony o morderstwo: to lekcja dla dzieci, że nawet sprawiedliwość nie zawsze może uleczyć ból spowodowany niesprawiedliwą stratą.

Pomijając komiksową fantazję, „Growing Pains” to w zasadzie opowieść o chłopcu, który próbuje pomóc dziewczynie uciec przed agresywnym ojcem – i mu się to nie udaje. „Batman: serial animowany” Jest w końcu serial dla dzieci, ale w odcinkach takich jak „Growing Pains” twórcy pokazali, że dzieci zasługują na poruszające historie w takim samym stopniu, jak dorośli.

3. Legendy Mrocznego Rycerza

W „Batman: The Animated Series” i „New Batman Adventures” często pojawiał się sam bohater jako postać drugoplanowa. Te odcinki opowiadałyby historie z perspektywy zwykłych mieszkańców Gotham, których życie na krótko skrzyżowało się z życiem Batmana. Jednym z najbardziej wyjątkowych przykładów jest „Legenda Mrocznego Rycerza”. Tytuł pochodzi z trwającej antologii komiksu o Batmanie, w której co kilka numerów zmieniali się scenarzyści/artyści, aby nowy zespół po nowym zespole mógł opowiedzieć krótką historię o Batmanie.

To idealna nazwa odcinka, w którym trójka dzieci z Gotham City dzieli się historiami, które usłyszały o Batmanie. Jeden z nich, Matt, wspomina, jak jego wujek rzekomo był świadkiem, jak Batman i Robin powstrzymywali Jokera przed okradzieniem muzeum. Odcinek przechodzi do sekwencji wzorowanej na kolorowych, półsurrealistycznych komiksach o Batmanie z lat 50. XX wieku, napisanych przez Billa Fingera i narysowanych przez Dicka Spranga. Każda linijka dialogu to gra słów, Batmanie I Robin ma sylwetkę kulturysty i postawę, którą można uzyskać jedynie kijem w tyłku, muzeum jest wypełnione instrumentami wysokimi na 30 stóp, a Joker (głosowi podkłada Michael McKean zamiast Hamilla) to zwykły wichrzyciel, a nie psychopata.

Następnie przyjaciółka Matta, Carrie, znajomo wyglądająca rudowłosa dziewczyna w okularachopowiada inną historię o brutalnym, niezdarnym Batmanie (głosu podkłada Michael Ironside) i jego pomocniczce Robin. Ten fragment jest oczywiście adaptacją „Powrotu Mrocznego Rycerza” Franka Millera, najdoskonalszego komiksu o „szorstkim Batmanie”. (Finger, Sprang i Miller są wymienieni w tytułach otwierających.)

Podobnie jak komiksy, kreskówki mogą przedstawiać te same postacie w bardzo różnych stylach graficznych, a wszystko to z prostym cięciem od jednej klatki do drugiej. „Legends of the Dark Knight” wykorzystuje to, oddając cześć historii Batmana. Sam odcinek i prawdziwy Batman, którego dzieci spotykają na końcu, to po prostu inna historia – nie mniej lub bardziej ważna niż wszechświat, który dzielą dzieci.

2. Ponad krawędzią

Najlepszym przeprojektowaniem „Nowych przygód Batmana” był bez wątpienia Jonathan Crane/Strach na wróble, który teraz bardziej przypominał Leatherface’a niż Raya Bolgera z „Czarnoksiężnika z krainy Oz”. Producenci również dokonali zmiany, zatrudniając Jeffreya Combsa, znanego z „Re-Animatora”, do roli złoczyńcy w jego odcinku wprowadzającym „Never Fear”.

„Never Fear” to świetny odcinek, ale po dokładnym rozważeniu muszę przyznać to miejsce innemu odcinkiowi Stracha na Wróble z „New Batman Adventures” – „Over The Edge”. Odcinek zaczyna się, gdy komisarz Gordon i policja GCPD ścigają Batmana i Robina przez Jaskinię Batmana. Policjanci poznali tajną tożsamość Bruce’a Wayne’a i teraz chcą go sprowadzić. Odważny początek i nieustanna scena pościgu, która sprawia, że ​​od razu zadajesz sobie pytanie, co się do cholery dzieje.

Widzisz, podczas gdy Rodzina Nietoperzy walczyła ze Strachem na Wróble i jego gangiem, Crane pokonał Batgirl i strącił ją z drapacza chmur na śmierć. Komisarz Gordon, wściekły z powodu morderstwa swojej córki i tego, jak Batman pozwolił Barbarze narazić się na niebezpieczeństwo, zerwał ich sojusz i zamierza schwytać Nietoperza.

Albo nie. Strach na wróble tego nie zrobił Naprawdę zabić Barbarę, on właśnie znokautował ją swoją toksyną strachu. Cały ten epizod stał się rzeczywistością jej największego koszmaru: że jeśli zginie na służbie, postawi to jej ojca i mentora na ścieżce wzajemnie gwarantowanej zagłady.

„Wszystko tylko sen” to zawsze tani zwrot akcji, ale myślę, że jest tutaj stosowany w akceptowalny sposób. Założenia odcinka, najgorszy scenariusz dla Batmana, są zbyt kuszące, aby je nie zbadać. Od tego czasu mogło się to jednak zdarzyć tylko w „wyimaginowanym” odcinku Jest serial animowany, który musi utrzymać wykonalne status quo. Co więcej, odcinek mądrze sygnalizuje zakończenie, wykorzystując Stracha na Wróble, złoczyńcę, którego całe to gówno powoduje przerażające halucynacje.

1. Szalona miłość

Bruce Timm i Paul Dini niezaprzeczalnie należą do panteonu ważnych pisarzy/artystów o Batmanie ze względu na ich pracę nad „Batman: Seria animowana”. Ich charakterystycznym i najbardziej nieoczekiwanym sukcesem jest stworzenie Harley Quinn. Po tym, jak w kilku odcinkach przedstawili ją jako zwariowaną pomocniczkę Jokera, para zdecydowała się opowiedzieć jej historię w komiksie „Batman Adventures”.

„Mad Love” (opublikowany w 1993 r., napisany przez Dini, narysowany przez Timma) ujawnił, że Harley była kiedyś Harleen Quinzel, stażystką na psychiatrii w Arkham, którą uwiódł Joker. W dzisiejszych czasach Harley musi się liczyć z tym, że jej „życie miłosne” jest toksyczną rutyną, ale czy ona posłucha? Komiks usuwa część humoru, aby pokazać, jak Joker i Harley są w podręcznikowym związku, w którym dochodzi do przemocy, i To nigdy nie gra się dla śmiechu.

Kilka lat później Timm i Dini zaadaptowali „Mad Love” do odcinka „New Batman Adventures”. Jest bardzo wierny; nawet jeśli komiks miał kilka bardziej dojrzałych momentów, których nie było w kreskówce, siła tej historii jest nieograniczona w adaptacji. Niektóre momenty są wyrównane więcej skuteczny w odcinku. W kulminacyjnym momencie Batman śmieje się z przekonania Harley, że Joker ją kocha, i próbuje obudzić ją na swoje kłamstwa. To działa lepiej w kreskówce, ponieważ możesz słyszeć śmiech i jak bolesne są zaprzeczenia Harleya. (Dzięki uprzejmości zmarłej, wielkiej Arleen Sorkin.)

„Mad Love” był ostatnim wyemitowanym odcinkiem „The New Batman Adventures” — trudno sobie wyobrazić wyższą notę ​​na zakończenie serialu.


Fonte